poniedziałek, 5 grudnia 2011

Pomysł

Skoro za niecałe trzy miesiące mam się pochwalić oszczędnościami jakie poczyniłam, pomyślałam, że dobrym pomysłem będzie odkładanie dodatkowo na konto oszczędnościowe, kwoty którą zaoszczędziłam poprzez oddalenie od siebie pomysłu zakupu rzeczy zupełnie zbędnej. Skoro w standardzie i tak bym ją wydała, gdyby nie aktualne zdroworozsądkowe podejście, to tak jakbym tej kwoty już nie miała i z automatu przesuwała na konto gdzie pieniądze pracują. Zatem przesuwam 158,50 zł na konto oszczędnościowe i niech ta kwota pracuje na mnie. Ktoś może uśmiechnąć się pod nosem i stwierdzić, co to za oszczędność w dobie finansowego kryzysu? Ale wg mnie każda kwota, która uniknęła obrócenia w towar jest warta takiego manewru.
Zakładam, że tak można robić ze wszystkim np. odeprzeć atak zakupu kolejnego mydełka, które zajmie miejsce w składziku naszego mini magazynu z chemią. Czy chociażby dodatkowe mięso do zamrażarki na wypadek, gdybyśmy potrzebowali w przyszłości, albo w nadmiarze przechowywane owoce, które psują się po 3-4 dniach leżakowania na paterze. Nie mówię o rzeczach potrzebnych do bieżącego użytku, ale o tworzeniu zapasów, na czarną godzinę, która nie nadchodzi. Jak na razie sklepy nie świecą pustkami i nie zamierzają ich likwidować, żeby należało tworzyć zapasy.
Zachęcam i Was do takiego podejścia, a za chwilę sami będziecie w stanie określić, ile rzeczywiście zaoszczędziliście poprzez oddalenie od siebie pomysłu zakupu. Osobiście kupuję ten pomysł i wdrażam w życie. Efekty opiszę już wkrótce.

1 komentarz:

  1. A ja uważam, że to dobry pomysł. Kiedyś w ramach innego pomysłu odkładałam dziennie 5zł na papierosy. Uznałam,że skoro nie palę to równowartość jednej paczki dziennie mogę odkładać do skarbonki, bo gdybym była uzależniona bez mrugnięcia okiem biegłabym codziennie do kiosku. Rezultat był taki,że za zgromadzone pieniądze wyjechałam na wakacje i kupiłam komputer.Później pomysł padł, ale i tak cenię sobie to doświadczenie, bo wynika z tego, że każda odłożona drobna kwota może urosnąć w większą. K.

    OdpowiedzUsuń