poniedziałek, 14 maja 2012
Strefa intelektualna i co na nią się składa?
Jakiś czas temu pisałam o identyfikacji sfer życia i wprowadzanie w nie minimalizmu. Pora zająć się sferą intelektualną.
Intelekt – (łac. intellectus: percepcja, postrzeganie, poznanie), zdolności umysłowe, kultura umysłowa człowieka. Odnosi się do zdolności uzyskania i wykorzystania wiedzy, rozumienia myśli, poznania. Jest iloczynem zdolności umysłowych, doświadczenia oraz wiedzy człowieka i możliwości ich wykorzystywania. Termin ten jest ściśle związany z rozsądkiem i rozumieniem. Geneza słowa intelekt pochodzi od łacińskich słów inter (między) oraz lego (wybierać) co po połączeniu oznacza "wybierać między".
Sfera intelektualna, sprawia, że czuję się sama ze sobą świetnie. Ale czy wszystko robimy w celu poznania, rozumienia, doświadczania i wykorzystania zdobytej wiedzy. Czy mamy opory przed poszukiwaniem siebie, rozwijaniem? Już od wielu lat poszukuję siebie, starając się rozwinąć swoje możliwości jak najlepiej. Ktoś mógłby spytać – po co to robię? Robię to dla siebie, dla swojej higieny osobistej aby stać się lepszym człowiekiem, aby moje własne towarzystwo nigdy mnie nie nudziło, gdy mam okazję w nim przebywać. Jak to robię? Dbam o rozwój swojej higieny psychicznej, tak aby w trudnych momentach mój rozum służył mi, zapewniał dostarczanie różnych dróg rozwiązań do zagadnień stojących na mojej drodze. Psychika człowieka podlega nieustannemu działaniu bardzo wielu bodźców, które często przekraczają nasze zdolności. Powoduje to zaburzenia równowagi psychicznej, które prowadzą do wzmożonych stanów napięcia emocjonalnego i narastanie konfliktów wewnętrznych. Liczne zadania stawiane nam wymagają: koncentracji, zdolności do wykonywania zadań wielofunkcyjnych i złożonych, szybkiej orientacji i podzielności uwagi z odpowiedzialnością za pracę. Higienę psychiczną utrzymuję poprzez zachowanie rytmiczności pracy i wypoczynku, systematyczności w wykonywaniu zadań i prawidłowej organizacji pracy. Dbam o odpowiednią ilość snu, wielkość i częstotliwość posiłków. Staram dobrze zorganizować cały dzień, tak aby znalazła się chwila na wypoczynek, aby nie dopuścić do powstania stresu. O zaawansowanych fazach stresu i jego konsekwencjach nie muszę opisywać, ale pewnie nie każdy potrafi określić podstawowe jego objawy, które często bagatelizujemy. Wśród nich znajdziecie:
- uczucie pulsowania w okolicy głowy, ból głowy, czasami o charakterze migrenowym;
- trudności w oddychaniu, przełykaniu śliny, suchość w ustach odruchowe ziewanie, uczucie „kluski w gardle”;
- zmęczenie oczu – mroczki, uczucie piasku pod powiekami;
- ból uszu, osłabienie słuchu, uczulenie na zapach, napięcie skóry głowy;
- zaczerwienie, lub bladość twarzy, swędzenie, pieczenie, wysypka;
- bolesność w okolicy szyi lub klatce piersiowej, kręgosłupa, kończyn dolnych, skurcze mięśniowe;
- ból serca kłujący promieniujący do małego palca u lewej ręki, stan ogólnego niepokoju i lęku;
- bolesność w okolicy brzucha, niestrawność, kurczenie jelit, naprzemienne biegunki i zaparcia;
- drżenie palców, bezwładność lub zaciskanie palców, obgryzanie paznokci;
- inne objawy jak: złe samopoczucie, płaczliwość, apatia, zgrzytanie zębami w czasie snu, odruchowe wzdychanie, marszczenie brwi itp.
Brzmi znajomo, nieprawdaż?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz