O roli dodatków w dopełnieniu całości w ubiorze nie muszę pisać, bo każda z nas wie co najlepiej do niej pasuje i jakie fasony preferuje. Mój wpis na ten temat chciałabym jedynie pokierować na umiejętnościach ich przechowywania, dopasowania, a przede wszystkim inwentaryzacji. Moja biżuteria, paski, szale, apaszki to rozproszone źródło frustracji, gdzie każdą z nich można znaleźć w różnym zakątku mojego mieszkania. Postanowiłam uporać się z tym i wprowadzić pewną standaryzację, z którą chciałabym podzielić się z Wami.
Zebrałam w całość wszystkie kolczyki, bransolety, naszyjniki, odcedziłam ziarna od plew i włożyłam do zbiorczej szkatuły, aby wszystko mieć na wyciągnięcie ręki. Układając je w szkatule starałam się aby nie leżały stłoczone, ale raczej każde z osobna aby było łatwe do pobrania. Apaszki, szale wraz z torbami i paskami ułożyłam na jednej półce aby można było odróżnić je kolorystycznie i w każdej chwili wyjąć tą odpowiednią. Przy tych porządkach uświadomiłam sobie, jak w wielu rzeczach dominuje różny styl, a niektóre z nich przejawiają spore bezguście z tendencją do jarmarku. Może i lato skłania nas do zakupu takich błyskotek, które traktujemy jak chwilowa potrzeba, ale to co zobaczyłam nie spodobało mi się i przy tej okazji pozbyłam się paru długo nienoszonych symboli letniego szaleństwa, obiecując sobie nie wystawiać się w przyszłości na pokuszenie ponownego zakupu rzeczy o jednorazowym użytku. I jeszcze jedna ważna sprawa – czyśćmy swoją biżuterię. Szczególnie tą szlachetną ze srebra czy złota, każda z nich wymaga od czasu do czasu tchnięcia w nich życia, a odwdzięczą nam się blaskiem i świeżością.
Do dodatków należą również i okulary – te wzrokowe i słoneczne. Jeśli o mnie chodzi, stawiam na jakość. Zmieniam oprawki raz na pięć lat i nie zamierzam oszczędzać na nich. Już nie raz jakość wykończenia, klasyczna forma i kolor odwdzięczyły się, a i jakość szkieł również ma znaczenie dla kogoś, kto od trzeciego roku życia nosi okulary. Ktoś może zadać pytanie – czy to warto zmieniać, jak się nie zniszczyły? Owszem warto, dzięki temu fundujesz sobie nową siebie, a przy okazji wymuszasz w sobie zmiany, dzięki którym kształtujesz nową siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz